IV FC - Bielsko-Biała 2013

 

Czas trwania: 2 - 5 maja 2013

Miejsce: Bielsko-Biała

Artyści: 20

(Yanet Fuentes Torres, Yoannis Tamayo, Luis Nichito Castillo, Roynet Perez Gonzalez, Yeni Molinet, Danger Rodríguez, Jonar Gonzalez, Claudio Pacheco , Yura Cantillo, Santiago Hernandez, Regla Maria Hernandez-Madej, DJ El Gato Volador, DJ Didi El Ciclon de Paris, DJ Tomas Tuno, Ania Zając, Daniel Pancerz, Edyta Lanc, Martyna Spyra, Eryk Januszyk, Jerzy Sałamun)


Koncerty: 1
(Ricardo Alvarez y Cubanisimo).

Lekcje: 66
 
Organizatorzy: Stowarzyszenie 4Improve przy pomocy Salsa Libre (Warszawa) i Salsa-Bielsko.

 

  

   Dzień pierwszy festiwalu rozpoczęło czwartkowe pre-party w Restauracji Maska. Było tłoczno i gorąco jak na Kubie, gdyż przyjechała ponad połowa uczestników!
   Kolejny dzień otwierały warsztaty. Biuro festiwalowe przyjęło kilka kolejnych setek zjeżdżających się uczestników. Nikomu nie przeszkadzał deszcz, wszystkie sale były oblegane. Na wieczornej imprezie w Klubie Klimat nastąpiło oficjalne otwarcie, przedstawieni zostali artyści festiwalowi, a potem ruszyła zabawa do rana. Największą atrakcją wieczoru był koncert grupy Ricardo Alvareza ,,Cubanisimo".
   Sobotnie warsztaty także cieszyły się dużą popularnością. Tłumy pań podążały szczególnie za boską Yanet Fuentes. Po zajęciach uczestnicy ruszyli oglądać pokazy konkursu Stargate w kategorii show style w sali na Rynku. Pogoda niestety spłatała figla i pokazy nie mogły odbyć się na powietrzu. Konkurs wygrała formacja Pati Laskowskiej Mucho Flow Crew. Wieczorna Gala rozpoczęła sie od pokazu formacji ruedowej Oye, który rozgrzał atmosferę przed pokazami Kubańczyków. I znów impreza trwała do białego rana.
  Na niedzielnych warsztatach było mniej tłoczno, część uczestników odsypiała całonocne balowanie. Za to wszyscy pojawili się na koniec zajęć, by zapozować do wspólnego zdjęcia. Artyści zrobili niespodziankę - krótkie improwizowane show do popularnych nie-salsowych hitów, także polskich, a później porwali do wspólnego tańca wszystkich. Santiago Hernandez zaśpiewał też swój nowy przebojowy utwór ,,A mi Yemaya''. Nikomu nie chciało się wychodzić, tańce trwały długo. W końcu jednak trzeba było iść odświeżyć się i odpocząć przed ostatnią imprezą. Dały na niej pokazy formacje startujące w Stargate, a potem wszyscy bawili się z artystami do rana. Była masa animacji i śmiechu, żal było wyjeżdżać uczestnikom, gdy wybiła szósta i trzeba było zamknąć imprezę.